Formularz kontaktowy

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

sobota, 21 września 2013

Rozdział 16

   Megan wprowadziła Clary przez małe przejście w płocie do lasu. Nie wyglądał on jak normalny las, ale jak miejsce do ćwiczeń z walki. Wszędzie były noże, miecze. Na jednym z drzew wisiała kablotka, w której była złota kusza.
-Co to?-spytała Clary
-To kusza mojego ojca-odpowiedziała Megan
-Wiedział o demonach?
-Tak. Przed nimi chciał strzec mnie i moją starszą siostrę. Ale nie udało mu się ani ze swoimi dziećmi, ani ze sobą.
-Co się stało? Jeśli to nie jest dla Ciebie trudne.
-Nie, już Ci mówię. Mój ojciec polował na demony. Pomyślisz: jak przyziemny może je w ogóle widzieć? Jego ojciec, a mój dziadek stworzył urządzenie podobne do sensora. Jego zadaniem było stworzenie poświaty, kiedy w pobliżu jest demon. Mój ojciec dostał 3 takie od dziadka: dla mnie, dla mojej siostry i dla siebie. Kiedy miałam 12 lat, a moja siostra 15, opowiedział nam o demonach i Podziemnych. Jako nastolatka bardzo się bałam, ale nauczył nas jak się przed nimi ochronić. Pomyślała, że chciałabym wreszcie zabić jednego. Tyle, że żadnych w okolicy nie było. Pewnego dnia, moja siostra Caithlyn przyprowadziła do domu swojego chłopaka, Kevina. Urządzenie zaczęło szaleć, nic nie widziałam oprócz poświaty. Poszłam do Caithlyn i kiedy byłyśmy same, opowiedziałam jej o wszystkim. Ona na to odparła, że wie o tym, ale Kevin nigdy jej nie skrzywdzi., ze ją kocha. Następnego razu Kevin został u nas na noc. Bardzo się bałam, więc przez cały czas nosiłam ze sobą dwa, małe noże. W nocy obudził mnie hałas dochodzący z kuchni. Zbiegłam po schodach, wzięłam miecz ojca i poszłam zobaczyć co się dzieje. Kevin zaczął się zmieniać w potwora. Wyglądał wtedy okropnie. Nagle zaczął się nad czymś pochylać. Spojrzałam i zobaczyłam moją siostrę. Cicho podbiegłam i weszłam w mały luft, którym można było się dostać w każde miejsce w domu. Kiedy wyszłam, Kevin zauważył mnie. Powiedział do Caithlyn tylko jedno: "Nigdy nie można ufać demonom" i wbił swoje pazury w jej kark. Caithlyn wykrwawiła się w ciągu minuty, a Kevin się śmiał. Ja byłam jak zahipnotyzowana. Nic nie mogłam zrobić, dosłownie. Stałam i patrzyłam się jak moja siostra umiera, ale nic nie mogłam zrobić. W pewnym momencie poczułam ciepły oddech na moim karku, a kiedy się odwróciłam, ujrzałam Kevina mówiącego do mnie: "Szybko czy wolno?". Krzyknęłam: "Nigdy!" i skoczyłam na niego z mieczem. Długo walczyliśmy, bo był dość twardym demonem. W końcu odcięłam mu głowę, a jego ciało zniknęło zostawiając metaliczny zapach w domu. Podeszłam do ciała Caithlyn, pogłaskałam ją po policzku i powiedziałam: "Stanę się demonem, żeby lepiej z nimi walczyć". Przez cały czas ćwiczyłam, często opuszczałam szkołę, bo zaplanowałam sobie trening. Potem zjawił się Sebastian. Nic nie dawało znaków, że jest demonem, nawet urządzenie. Zakochałam się w nim od pierwszego wejrzenia, a on we mnie. Po pewnym czasie zaczęłam podejrzewać, że jest demonem, a kiedy to potwierdził, zostałam przemieniona. Razem z Sebastianem zabiliśmy już masę demonów.
-Przykro mi z powodu Twojej rodziny-odpowiedziała smutnie Clary
-Już się przyzwyczaiłam-powiedziała Megan-Ta kusza należała właśnie do mojego ojca. Kiedy miałam 13 lat, krótko po wyjawieniu tajemnicy o demonach przez mojego ojca, zginął właśnie od tej kuszy. Demon wyrwał mu ją z rąk i wystrzelił w serce. Zostawiłam ją, bo to jedyna pamiątka, jaka mi po nim została. A tu-pokazała na małą szkatułkę schowaną w pieniu drzewa-jest wisiorek, który Caithlyn codziennie nosiła. Nigdy nie powiedziała skąd go ma, ale pamiętam Caithlyn jako osobę, która nigdy bez niego nie wychodziła. Twierdziła, że to jej talizman. W dzień jej śmierci nie miała go na sobie.....-i zaczęła płakać
-Tak bardzo mi przykro-powiedziała Clary, przytulając Megan-Czy jest coś, co mogę dla Ciebie zrobić?
-Tak.....mam 2 prośby.Pierwsza jest odnośnie naszego spaceru. Proszę, nic nie mów Sebastianowi o tym, że wyszłam z tobą dzisiaj, ani o rozmowie.
-Dobrze, obiecuję. A druga?
-Na 100% twoi przyjaciele najchętniej zabiliby Sebastiana. On jednak nie jest taki zły, na jakiego wygląda i wiem, że ty też tak uważasz. Więc nie zabijajcie go. To ostatnia osoba, która mi została i w dodatku troszczy się o mnie. A jeśli zabijecie Sebastiana, zabijcie i mnie.
-Aaaaaaaa!!!-krzyknęła Clary i upadła na ziemię

7 komentarzy:

  1. Nie no w takim momencie? Powstrzymałam się żeby nie przeczytać przedpremierowo szperając, ale teraz korci mnie jeszcze bardziej. Wstawiaj następny rozdział bo znajdę cię i z Nocnego Łowcy przebudzę w strzygę i osobiście zabiję. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zmienię hasło! nie ma mi tu wykradania moich wpisów!!! :b

      Usuń
    2. Czy ja mówiłam, że coś wykradałam lub będę? Ja tylko mówiłam, że mnie korci. A to inna bajka...

      Usuń
    3. to niech cię nie korci :)

      Usuń
  2. Super. Pisz dalej masz naprawdę wielki talent :)

    OdpowiedzUsuń