Formularz kontaktowy

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

środa, 18 września 2013

Rozdział 14

   Isabelle otwarła oczy i ujrzała śpiącego Alecka, który siedział przy jej łóżku w izbie chorych.
-Obudziłaś się-usłyszała głos Magnusa
-Tak. Co się ze mną stało?-spytała się Isabelle
-Zemdlałaś, ale teraz już jest wszystko dobrze, prawda?
-Tak....tak myślę....
-Czy coś cię boli?-zapytał się z troską Magnus
-Nie, chyba nie...Chociaż kark troszkę mnie boli
Magnus podszedł do niej z małym ręcznikiem i położył jej pod kark, mówiąc:
-Teraz powinno być lepiej
-Dzięki. Czy wiadomo coś w sprawie zniknięcia Clary?
-Nie
-A co z Jace'm?
-Coraz lepiej. Rany się prawie zagoiły, ale niestety jeszcze się nie wybudził-powiedział Magnus smętnym głosem
-Czy to możliwe, żeby krew Sebastiana tak długo na niego działała?-spytała Isabelle
-Niestety tak
-Isabelle!-krzyknął Alec schodząc z krzesła-Obudziłaś się!-i przytulił ją
-Alec-powiedziała wesoło Izzy, odwzajemniając objęcia brata
-Jak się czujesz?
-Dobrze, tylko kark trochę boli, ale Magnus już dał mi na to coś.
-To dobrze-powiedział Alec, patrząc się na Magnusa
-Co robimy z Clary? Macie jakiś plan?-spytała się Izzy
-Jak już zupełnie wyzdrowiejesz, to zaczniemy jej szukać-odpowiedział Magnus
-To co wy robiliście, kiedy byłam nieprzytomna?!-krzyknęła
-Szukaliśmy jakichkolwiek śladów po Clary lub Sebastianie
-I co?
-Nie znaleźliśmy nic poza krwią Clary-powiedział zmartwiony Alec
-To nie możesz jej znaleźć po śladach krwi?!-powiedziała, patrząc się na Magnusa
-Właśnie nie-odpowiedział Magnus
-Czemu?!
-Bo tak jak już wcześniej mówiłem, Sebastian dosypał Clary coś, co blokuje wszystko dzięki czemu moglibyśmy ją znaleźć....
-Dobrze to sobie zaplanował......-powiedziała już spokojnie Izzy-wszystko przemyślał.....
-Tak-odezwał się w końcu Alec
-Co powiemy Jace'owi?! Że oddaliśmy Clary w ręce jej chorego psychicznie brata, który jest demonem i szantażował ją, że jeśli nie pójdzie z nim, to Jace zginie?! Że nie pomogliśmy jej?! Nie obroniliśmy?!-powiedziała płacząc Isabelle
-Uspokój się, Iz. Znajdziemy ją
-A jeśli nie?! Albo znajdziemy Clary, ale będzie już za późno?! Powiedzcie mi! Co wtedy zrobimy?!-i zanurzyła twarz w poduszce, która po chwili była mokra od jej łez.
-Isabelle, nie będzie za późno-powiedział Magnus-Słyszysz? Nie będzie, ja to czuję-i przytulił ją. W pewnym momencie usłyszeli krzyk.

7 komentarzy:

  1. SUPER *__* Ale mogłaś chociaż napisać 'damski krzyk', albo 'męski krzyk', a nie zostawiasz nas w takiej chwili!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale o to chyba chodzi, prawda? a tak w ogóle to na moje urodzinki wydrukuję sobie mój cały blog i to będzie 1 część. Skończy się na 30 rozdziale, z czego mam jeszcze na brudno napisane 6. Więc może się okazać że do końca października będę wstawiać dalej posty,ale po 30 rozdziale będzie najprawdopodobniej przerwa, a jak będę dalej miała pomysły, to zacznie się 2 część :)

      Usuń
  2. Wow i znowu nie będę mogła przez ciebie spać. Normalnie foch forever na pięć minut. A tak teraz na serio. Naprawdę super piszesz i nie dajesz czytelnikowi odejść od komputera bo kończysz w takich momentach że chce się wiedzieć co było dalej.
    Przez to jak piszesz już Cię "pokochałam". Pisz tak dalej.
    I napisz co się dzieje z Clary i Sebastianem (o Jace nie wspomnę). Notka naprawdę super.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nienawidze cię !!! Jak możesz tak kończyć??? jak możesz to robić biednej koleżance??

    OdpowiedzUsuń
  4. A kiedy masz urodziny? Tak na serio to mam ochotę cię przytulić za to jak świetnie piszesz i udusić że w takich momentach kończysz (chociaż to dobrze bo trzymasz w napięciu). <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Podobno ja jestem szurnięta jak pisze, ale TY. Totalny odlot. Wszystko co piszę oczywiście jest w pozytywnym sensie :)) Rozdział super i czekam na więcej. Jeśli chcesz zmienić zdeka klimat to polecam Akademię Wampirów Richelle Mead. Enjoy!

    OdpowiedzUsuń